ladynoprofit ladynoprofit
182
BLOG

Spełnienia wigilia...

ladynoprofit ladynoprofit Społeczeństwo Obserwuj notkę 2

W pewnym filmie - nie pomnę tytułu - życie pracownicze postawiło dwoje pod jemiołą, którą ktoś zgodnie z zegarem sezonu i jego atrakcji - tam powiesił.

Przechodzili akurat pod nią i lekka konsternacja, tym bardziej, że coś zaczynało się między nimi dziać.
Kiss pod jemiołą nigdy nie będzie miał znamion grzechów, zero obciążeń od deklaratywności - niby luz..

I gdy redukowali dystans pomiędzy swymi ciałami ona mówi:

- Wiesz, najbardziej lubię wigilię. Tę chwilę zanim.
Wigilię pocałunku, dotyku, zatracenia się w miłości.

_____

Tę synkopę czasową, gdy jeszcze niby nie, ale grawitacja, prądy, staccato skrzydeł motyli z odległych kontynentów już wie - że to zaraz.

Jeszcze nie pewność, ale już jej odpakowywanie..

Ta chwila, gdy oczekiwanie podpisało fuzję z brakiem rozczarowania.
Pomimo tego - moment - bo jeszcze nie...Jeszcze milimetry epok całych, jeszcze możliwość wycofania się, może topornej drwiny, macabre dance na twej obrzezanej ze skóry intymności...

Nie doświadczymy wigilii życia, ale możemy się rozkoszować wigiliami spełnienia.

Spójrz na ten kadr - iloczyn ust nie był by taki piękny, finezyjny, namiętny - jak ta przestrzeń pomiędzy linią szczękową a obojczykiem.

Zakochana w suwerenności. Smakoszka autentyzmu. Ze słabością do erekcji intelektu. ministat liczniki.org

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo