photo © Christine Ellger
photo © Christine Ellger
ladynoprofit ladynoprofit
333
BLOG

Agonia i ekstaza..

ladynoprofit ladynoprofit Społeczeństwo Obserwuj notkę 0

"Pisanie to agonia i ekstaza, wszystko w jednym. Kiedy nic się nie układa, jest ciężko, a książka przypomina stek bzdur, który nigdy nie zamieni się w nic ciekawego. Ale wtem pojawia się dobry pomysł albo wszystkie elementy nagle wskakują na swoje miejsce, bądź udaje Ci się napisać świetne zdanie czy chwytliwy dialog i słońce znów nad Tobą świeci. Choć i tak najprzyjemniej jest mieć już napisaną książkę, niż dopiero ją pisać." - Jasper Fforde

No, Ok - a teraz podstaw pod słowo "pisanie" - życie. Podstaw miłość.

A życie przypomina stek bzdur i nigdy nie zmieni się w nic ciekawego.

Ale wtem pojawia się dotyk dobra, radosnego zdumienia i wszystko ma swoje miejsce.
Albo cudowny dialog z kimś ważnym i lamp już nikt nie gasi. A grawitacja chłodu nie ściąga słupka rtęci...niewymownej radości.

Ta miłość przypomina stek bzdur i nie ma szans pławić się w sensie.

Jednak ścieg bzdur rwie się, na centymetrów piękna chwilę. I przecież znajduje swe miejsce w rozumnym logicznym jej przeżywaniu.

Ale najprzyjemniej jest pisać, a nie odkładać pióro.

Ale najprzyjemniej jest żyć, a nie dokonywać żywota.

Ale najprzyjemniej jest kochać, z bzdurnością wadliwych obliczeń na miłość - niźli tę miłość w banderoli, z akcyzą mieć już na pewno...na ladzie życia, które jedynie rozmienia na drobne.

"Wiesz kochanie - powiedział, uśmiechając się do własnych myśli - może i jestem reliktem przeszłości i zapomnianym bogiem martwej religii, ale wiem, że nie zawsze trzeba wygrywać, żeby zostać zwycięzcą. Czasem wystarczy, że inni przegrają". Jakub Ćwiek

Inercja rzadko wygrywa. Cierpliwość wszystkiemu błogosławi. Przegrane bywają wygranymi, wygrane - drwiną z lauru.

Kurewstwo wymaga zielonego sukna, stołów pod którymi tasuje się blef i krupiera, który wskazuje szczęśliwców.

Można wydać książkę dzięki protezie ghostwritera, życie oprzeć o plecy znienawidzonych.

Zaś miłość, nawet ta nie-dorzeczna miłość, bo pasmo gór - banuje suflerów, krupierom rozsypuje talie, a gry zostawia niezdolnym do kochania.

Miłość to nie kuglarska sztuczka, także nie religia martwego boga, miłość to nie inercja.

Orszak neonowych jakże tłumnych wyznań spycha tę miłość na pobocze, wpycha w cień z niemo rozchylonymi ustami i dłonią czekającą na werdykt.
Konfesjonały świata w mądrej kapitulacji.

 

Zakochana w suwerenności. Smakoszka autentyzmu. Ze słabością do erekcji intelektu. ministat liczniki.org

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo