Fot. Ravshaniya
Fot. Ravshaniya
ladynoprofit ladynoprofit
480
BLOG

Nie drybluj...Australia ...Ostatni bastion..

ladynoprofit ladynoprofit Rozmaitości Obserwuj notkę 32

"- Przyjmijcie, panowie, parę rad od starego wyjadacza. Nigdy nie dryblujcie, gdy można podać. Nigdy nie rezygnujcie z walki, gdy w czwartej kwarcie macie dwadzieścia punktów straty. I nigdy nie zadawajcie się z kobietą, która ma więcej niż jednego kota." Mario Puzo

Wracam do domu. Zmierzch. Gdy nagle ściana wody z nieba. A że lata temu zrezygnowałam z parasolki jako takiej - spokojnie witam się z ciepłym letnim deszczem. Lubię...

I nagle ktoś do mnie podbiega, obcy mężczyzna i mówi:

 - Nie pozwolę pani zmoknąć...  - i ustawia czaszę swego parasola nad moją głową.

Wyjaśniam speszona, że to żaden problem - on się upiera i pyta, w którą stronę się udaję.

Klaruję.. On, że w przeciwną - chcę się już grzecznie pożegnać, ale on stanowczo, że mnie odprowadzi.

No to se idziemy...

By złamać krępującą ciszę pytam go:

 - Jak samopoczucie...?

Dziwne pytanie do obcego, ale zawsze to coś..

Kolejne pytania moje - po jakim kierunku jest  i takie tam...

Okazało się, że po trzech różnych..

Pod ogromnym drzewem proponuję, że zrobię mu kadr na pamiątkę, niby krygował się, ale widziałam, że propozycja sprawiła mu przyjemność.

Czytelnicy widzący moją ścianę, mają tam jego kadr.

I sama wrzucając plon dopiero w domu zobaczyłam jak ów zyczliwy Jerzy - bo tak ma na imię - całą połowę ciała ma przemokniętą nad wyraz - z racji ratowania mej osoby.

 

Znajomi, że romantycznie tak...

Żaden romantyzm - po prostu miła, zaskakująca życzliwość. Którą absolutnie doceniam.

Ktoś inny pyta, czy dałam całusa na pożegnanie.

Nie całuję obcych, nie była to randka, a zbyt szanuję ludzi... by wysyłać sprzeczne komnikaty.

Hitem zaś był ten komentarz -  od mego znajomego z Australii:

"Parasolnik (Diphylleia) – rodzaj bylin z rodziny berberysowatych (Berberidaceae). Obejmuje 4 gatunki. D. grayi rośnie w Japonii, D. sinensis w chińskiej prowincji Junnan, a D. cymosa w Paśmie Błękitnym w Stanach Zjednoczonych. Najgrożniejszy i najmniej znany, jest gatunek parasolnika występującego w dni deszczowe na gęsto zamieszkałych terenach centralnej i zachodniej Polski: D.Polonus.
Kwiatostan Diphylleia Polonus / Pokrój: Byliny o pędzie osiągającym 1,65 m wysokości, wyrastającym z tęgiego kłącza, z którego wyrastają też zadziwiająco grube korzenie.
Liście są skrętoległe i ogonkowe, zwykle o kształcie do złudzenie przypominające parasol, w charakterystyczną "houndstooth" pepitę. Liście dłoniasto podzielone, ciasno zaciśnięte na rączce ,liść łodygowy jest tarczowaty, na brzegu ostro klapowaty. Liście mniej lub bardziej pokryte są włoskami jednokomórkowymi.


Okwiat w kształcie parasola, o średnicy do 85cm.
Rozmnaża się poprzez pobieranie ofiary pod liść parasola, gdzie znajduje się słupek pojedyńczy z zalążnią jednokomorową, krótką szyjką i okularem.
Po zidentyfikowaniu ofiary, w czasie przelotnego zbliżenia, zalążniki zostają przechwycone na słupku, po czym następuje nieuchronne wypchnięcie spod parasola. Efektem epizodu są czarne jagody z czerwonymi końcówkami, niejadalne, a nawet, w skrajnych przypadkach szybkiego spożycia, trujące. Nieliczne żyjące osobniki Diphylleia Polonus znajdują się pod ścisłą ochroną."

Odpowiedziałam, że co do słupka pojedynczego - to miałam jakieś niejasne przeczucie...:o)

Finał tej historii?

Zrozumiałam, że ostatni bastion mej niezależności, samodzielności to ...parasolka. Nabyłam więc takową, podwójny automat - niezalezność to zawsze jednak... koszta..

 

A kadr 1 ? W cytacie otwierającym na szczęście nic nie ma o pluszowych misiach...Ufffff...

Kadr 2: Kaj

 

Clip? Uwielbiam Mahlera..

 

Zobacz galerię zdjęć:

Kaj - Australia...
Kaj - Australia...

Zakochana w suwerenności. Smakoszka autentyzmu. Ze słabością do erekcji intelektu. ministat liczniki.org

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości